To zdjęcie idealnie pasuje mi do sennej narracji, jaką z jugosłowiańskich zdjęć ojca chcę ułożyć. Nie byłem na 100% pewny tej lokalizacji (koperta z negatywem była nieopisana), ale po wrzuceniu do googla słów: Budva fortyfikacje, sytuacja natychmiastsię wyjaśniła.