$ 0 0 Miałem ochotę iść do wanny z książką Rona Padgetta (zawsze czytam wiersze podczas kąpieli), a tymczasem trafiłem na półce na tom Ivana Wernischa („Pernambuco‟ w przekładach Leszka Engelkinga)... Jak dobrze, że jest Ivan Wernisch!